poniedziałek, 8 października 2012

my wardrobe of experience


Wpadł mi do głowy taki pomysł...
Torebka to taka nasza mini szafa przecież!


W tym poście napisałam troszkę o mnie i moich 
dotychczasowych doświadczeniach.
Zanim powstanie torebka BangBang musi przejść długą drogę. Pierwsze tworzę projekt wraz z wszystkimi wymiarami, następnie robię wykrój a później łącze elementy. Ważne jest abym dobrze zaplanowała kolejność - co z czym pierwsze a co następnie połączyć. Czasem zdarza się, że się zagapię wtedy biorę nowy kawałek skóry i robię na nowo. Nieuwaga kosztuje i uczy.
Nie blisko jeszcze mi do bycia perfekcjonistką. Pragnienie bycia nią zmusza mnie do nieustannej pracy. Moim nauczycielem są moje własne błędy na których ciągle się uczę.
Rękę i zamiłowanie do szycia mam po tacie, który z zawodu jest tapicerem samochodowym. Sam miał krótka przygodę z torebkami i jego wskazówki są dla mnie bardzo cenne. Gdyby nie jego pracownia, dzisiaj nie robiłabym to co robię...
Wszystko byłoby idealne, gdyby nie fakt, że musi dzielić się ze mną swoją przemysłową maszyną. Koszt takiej używanej to bagatela 10 tysięcy złotych... Mam nadzieję, że sama kiedyś takiej się doczekam...
Szyję już od dwóch lat, ale dopiero od dwóch miesięcy odkąd prowadzę blog'a nie mogę odpędzić się od zamówień. Oby tak dalej !





I came up with the idea...
Handbag is one of our mini wardrobe !


In this post, I wrote a little bit about me and my experience.
It takes a lot of time to make a BangBang bag. First I create a project with all dimensions, then I make a pattern and I link elements. It is important to plan a good sequence - what to link at first and at the end.
Sometimes it happens that I make a mistake - then must take a new piece of leather and do it again.
Inadvertence always costs and teach me how to avoid further mistakes.
Is not even close to me to be a perfectionist. Desire to be profectionist forses me to work harder. My teacher is my own mistakes on which I'm still learning.
Fondness to sewing I inherited from my dad - he is car upholsterer from profession.
He had a brief adventure with the bags and his advices are very precious for me. If not his workplace, I would not do what I do.
Everything would be perfect, If not the fact that we share only one industrial machine.. The cost of such machine is about 4 thousand $.
I hope that someday I will have my own one. I sew from two years, but my blog started only two months ago. I can't manage with all orders. My purpose is to keep up the good work !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz